Kara administracyjna od sanepidu a mandat. Czy to jedno i to samo?

Kara administracyjna od sanepidu a mandat. Czy to jedno i to samo?

W związku z wejściem w życie specustawy dotyczącej COVID-19, która ma na celu zmniejszenie rozprzestrzeniania się koronawirusa, istnieją możliwości nakładania na obywateli nie tylko mandatów, ale także znacznie wyższych kar administracyjnych, które są błyskawicznie egzekwowane. Są one nakładane przez sanepid, zwykle na wniosek policji. W jakich okolicznościach dochodzi do ich nałożenia?

Kary administracyjne z sanepidu

Ograniczenia, nałożone na obywateli w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, są egzekwowane na dwa sposoby: mandatem, nakładanym przez policję lub, na podstawie specustawy o COVID-19 karą administracyjną, którą może nałożyć sanepid. Ta druga jest znacznie wyższa, gdyż może sięgać nawet 30 tysięcy złotych i jest pobierana z konta w ciągu 7 dni. Nakładana jest zwykle na wniosek policji, w przypadkach rażącego nieprzestrzegania obostrzeń związanych ze specustawą o koronawirusie, a w szczególności:

  • łamania zasad kwarantanny;

  • niestosowania się do obowiązkowej izolacji w związku z COVID-19;

  • niepoddawania się hospitalizacji w przypadku podejrzenia zachorowania;

  • przemieszczania się wbrew przepisom wynikającym ze specustawy dotyczącej COVID-19.

Warto dodać, że ograniczenia w przemieszczeniu się są nieustannie modyfikowane, stąd mogą być one egzekwowane zgodnie ze stanem na dany dzień. Od nałożonej kary administracyjnej można się odwołać w ciągu 14 dni. Organem odwoławczym, w przypadku kar nałożonych przez sanepid, jest organ wyższy od tego, który decyzję wydał. Jeśli karę nałoży powiatowy inspektor sanitarny, odwołanie należy złożyć do jego wojewódzkiego odpowiednika. Jeśli on także utrzyma decyzję w mocy, pozostaje droga sądowa. Warto wtedy skorzystać z porady prawnej, a w razie decyzji o wejściu na drogę sądową, powierzyć prowadzenie sprawy kancelarii prawnej.

Mandaty

Policja, jak do tej pory, może nakładać mandaty sięgające 500 złotych, na osoby nieprzestrzegające ograniczeń związanych z rozprzestrzenianiem się epidemii. Są one zwykle nakładane na osoby, które przemieszczają się, bez realizowania tak zwanych potrzeb życiowych, a więc wyjścia do sklepu po zakupy, do pracy czy lekarza. Czasem dochodzi do kuriozalnych sytuacji, w których policja kwestionuje rodzaj zakupów, twierdząc, że nie służą zaspokojeniu potrzeb życiowych. W takich sytuacjach można odmówić przyjęcia mandatu. Sprawa jest kierowana do sądu i to on rozstrzyga zasadność nałożenia kary. Od wyroku sądu można się odwołać do wyższej instancji. Jeśli zdecydujemy się na przyjęcie mandatu, staje się on prawomocny, jednak przysługuje nam prawo do odwołania się do sądu, jeśli zmienimy zdanie, co do słuszności nałożonej na nas kary.

Warto na bieżąco śledzić obostrzenia związane z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, by wiedzieć, co jest aktualnie zabronione, a co już dozwolone. Obostrzenia zmieniają się bowiem i to co jednego dnia jest dozwolone, kolejnego może być zakazane. Tak było z obowiązkiem noszenia maseczek czy zakazem wstępu do lasu.

Posted on